Moja lepsza połowa przeszła godną podziwu ewolucję kuchenną. Z kogoś, kto żywił się frytkami, chlebem tostowym i kotletami, zrobił się (także ze względów zdrowotnych) całkiem świadomy kulinarnie facet. T. ma wszystkie niezbędne umiejętności: robił już muffiny (które z Olą zawsze wspominamy z rozrzewieniem ;)), ciasto, chleb, najlepszą na świecie pizzę razową, masę pysznych obiadów-niespodzianek no i pankejki, które w naszym domu robi tylko on, ja tylko pomagam jeść ;-) Także zapraszam na sobotnie pancakes z mieszanki mąk - o ile ma się proporcje przyczepione do lodówki to można je przygotować bardzo szybko. Jednak u nas dajemy 2x więcej niż sugeruje Polka na nasze śniadanie. Są zbyt pyszne, żeby zjeść na śniadanie 4 sztuki, dlatego zawsze robimy więcej:) Z pozdrowieniami dla
Burczymiwbrzuchów ;) które kusiły pankejkami tyle razy, że w końcu nas skusiły:)
Tutaj link do bloga Zawszepolki, skąd wzięliśmy przepis. Cytuję za autorką, bo wyjątkowo przepis bez modyfikacji. Nie mieliśmy konfitury z rabarbaru, bo szczerze go nie znosimy. Zamiast tego wyciągnęłam z półki szumnie nazywanej spiżarką domowe powidła jabłkowe i potrójnie wysmażone powidła śliwkowe, creme de la creme domowych przetworów mojej rodziny. Dopiero niedawno doceniłam, jakie to szczęście móc sięgnąć po słoiczek małego dobra zamkniętego w słoik w pewnym malowniczym regionie na lubelszczyźnie... :)
Placuszki (pancakes) z konfiturą z rabarbaru
Mieszanka na placki
600g mąki (u mnie 200g mąki gryczanej, 200g mąki orkiszowej, 100g mąki z ciecierzycy, 100g mąki pszennej razowej)
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka przyprawy korzennej (bez mąki)
6 łyżek jasnego brązowego cukru
Składniki mieszanki wymieszać razem i trzymać w zamkniętym pojemniku.
Sposób przyrządzenia placków (porcja dla dwóch Zawszepolek lub jednego Połówka - wychodzi 6 placuszków) - u nas podwójna
100 g mieszanki j/w
1 jajko (białko oddzielone od żółtka)
50 ml jogurtu sojowego (lub maślanki)
50 ml mleka sojowego (lub dowolnego mleka)
1 łyżka delikatnego oleju (dobrze sprawdza się migdałowy lub z orzechów włoskich) (lub 2 łyżki roztopionego masła)
skórka otarta z połowy cytryny
sok wyciśnięty z 1/4 cytryny
kilka kropel ekstraktu z migdałów (lub aromatu migdałowego)
Białko ubić z sokiem z cytryny i szczyptą soli. Żółtko ubić z jogurtem, mlekiem i olejem lub masłem. Do 100g mieszkanki dodać ubite żółtka, skórkę i sok z cytryny, ekstrakt z migdałów i wymieszać. Do masy dodać 1/3 ubitych białek, delikatnie wymieszać, dodać pozostałe białka i delikatnie wymieszać całość. Smażyć małe placuszki na żeliwnej patelni bez dodatku tłuszczu. Podawać ciepłe z konfiturą - u nas z powidłami :)
Smacznego i miłego weekendu!
Przepis dodaję do akcji Korzenny Tydzień :)