środa, 24 sierpnia 2011

Na dobry początek: ciasto marchewkowe


Tak tak, to co powyżej to nasz ostatni wspólny wypiek - a pierwszy wpis musi być o wspólnych dokonaniach ;). Przepis zaczęrpnęłyśmy z Kwestii Smaku i dostosowałyśmy do tego, co było pod ręką.
Składniki na ciasto:
  • 2 jajka
  • 200g brązowego cukru (my dodałyśmy biały - wtedy można zdecydowanie mniej niż 200g)
  • 150ml oleju
  • 200g startej marchewki (u nas ok. 250)
  • 50g posiekanych orzechów włoskich (u nas laskowe)
  • 75g drobno pokrojonego ananasa
  • 50g wiórków kokosowych
  • 200g mąki
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyczeczka soli
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Polewa:
  • 400g cukru pudru (wg mnie wystarczy ZDECYDOWANIE mniej, bo wyszła b. słodka)
  • 100g serka Philadelphia
  • 50g masła
No i co z tym wszystkim robimy?
Ubijamy jajka. Dodajemy cukier. Ciągle ubijając wlewamy olej.
Następnie dodajemy wszystkie 'warzywno-owocowe' składniki: marchewkę, orzechy, ananasa, wiórki kokosowe.
Na koniec dodajemy mąkę, cynamon, sól oraz sodę i proszek do pieczenia.
Ciasto przekładamy do formy wyłożonej papierem i pieczemy przez godzinę w temperaturze 150 stopni.
I gotowe! :)


Ale jeszcze... polewa:
Ucieramy serek z masłem i stopniowo dodajemy cukier puder. Wg nas trzeba b. długo ucierać, aby nie było czuć cukru! (mimo że był to puder).
Polewa musi stężeć, aby nie spływała z ciasta, więc wstawiamy ją do lodówki.
Jak już stężeje, smarujemy nią ciasto i możemy zajadać.
Smacznego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Pasibrzuchy! Copyright © 2009 Designed by Ipietoon Blogger Template In collaboration with fifa
and web hosting