środa, 31 sierpnia 2011

Zajawka;)


Kochani pasibrzuchowicze, zamówiłyśmy sobie foremki z fantastycznej strony http://www.magicznewypieki.pl/. Także już niedługo na blogu nowe, fantastyczne wypieki w nowych foremkach! :-)

A już dzisiaj po południu na blogu blodnies, czyli bledsza siostra kultowego brownies!
Continue reading...

sobota, 27 sierpnia 2011

Obiad w mniej niż 20 minut #2





Szczególnie chciałabym w tym miejscu pozdrowić Kamcię, która tłumaczyła mi, że jak ma się dwa kierunki studiów nie ma czasu na gotowanie. Bollocks! Jestem żywym przykładem tego, że człowiek może być zajęty od rana do wieczora, ale czas na pyszne, domowe jedzenie znajdzie się zawsze. Tak powinno być!

Zapraszam na kolejne błyskawiczne danie - zajmuje tyle, ile ugotowanie pełnoziarnistego makaronu. Bo kto powiedział, że trzeba jeść w kfc, skoro w piętnaście minut można samemu stworzyć coś, co nie zabiera dużo czasu, nie kosztuje dużo i co najważniejsze, nie jest żywnością wysoce przetworzoną? Studenci do garów, wypad z barów, aż mi się zarymowało;)

Makaron pełnoziarnisty z oliwkami i mozarellą (porcja na 2 osoby):

  • 6 gniazd makaronu (niestety nasze gniazda zamieniły się we wstążki :))
  • pół kartoniku sosu pomidorowego
  • pół słoika zielonych oliwek
  • pół opakowania mozarelli-mini
  • sól, pieprz
  • zioła: tymianek, oregano oraz przyprawy: czerwona papryka, chilli w proszku


Makaron gotujemy w osolonej wodzie ok 10-11 minut. W tzw. międzyczasie w garnuszku lub na patelni podgrzewamy sos pomidorowy, dodajemy przyprawy i czekamy, aż nieco odparuje i zgęstnieje. Oliwki odcedzamy na sitku.
Kiedy makaron jest już ugotowany, polewamy go sosem, posypujemy oliwkami oraz mini-mozarellą. Na całość potrawy aplikujemy też świeżo zmielony pieprz, dekorujemy listkami bazylii i... wcinamy. Smacznego! :))))






Continue reading...

5. Muffinki serowo - paprykowe


To moje pierwsze wytrawne muffinki. Mam z nimi pewien problem, bo... posmakowały mi średnio. Jednak na Moich wypiekach (a stamtąd brałam przepis) zebrały dużo dobrych opinii, więc może to tylko kwestia gustu i mojego zbytniego przyzwyczajenia do słodkich muffinów? Dlatego, mimo wszystko, dodam i ten przepis (a o tym, dlaczego posmakowały mi średnio opowiem za chwilę).
Składniki: (około 16 sztuk)
  • 2 średnie papryki
  • 125g roztopionego masła
  • 250ml mleka
  • 2 jajka
  • 250g sera feta
  • 400g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • Przyprawy: pieprz, papryka słodka, papryka ostra, czosnek (nie dodawałam soli - feta jest dość słona sama w sobie)Papryki trzeba zawinąć w folię aluminiową, a następnie piec ok. 40 minut w 180C. Po wyjęciu z piekarnika włożyć je do miski z zimną wodą i obrać ze skórki. Następnie pokroić w kostkę.
Wymieszać mąkę, przyprawy, proszek do pieczenia i sodę. Następnie dodać jajka, mleko, roztopione masło (ostudzone). Ser pokroić w kostkę (proponuję dość drobno), dodać do ciasta; dodać paprykę.
Przełożyć do formy na muffiny (wyłożonej papilotkami), piec ok. 25 minut w temperaturze 200C. Podawać na zimno.
Więc... Jaki jest problem z tymi muffinkami?
Choć dodałam więcej papryki i więcej sera, niż w oryginalnym przepisie, to muffinki wydają mi się zbyt 'ciastowate'. Tak jakby było dużo ciasta (mimo przypraw - o niewyraźnym smaku), a mało dodatków. Może dodałam za mało przypraw, a może po prostu nie jestem przyzwyczajona do muffinów 'na słono'?
Tak czy siak - gdyby ktoś próbował sam je upiec - życzę powodzenia i smacznego! :)
Continue reading...

czwartek, 25 sierpnia 2011

kurczak z groszkiem


Witam, tym razem ja postanowiłam nadgonić i coś wrzucić. Nasz wczorajszy obiad - robi się ekspresowo i świetnie smakuje! Prawie zawsze moje przepisy będą miały podane proporcje na 2 porcje, bo tylu nas tu jest (nie licząc świni oczywiście, ale świnia ma swoje wegańskie obiady ;) ):

Składniki (na 2 porcje):

  • 1 pierś z kurczaka
  • 1 torebka ryżu dzikiego/parboiled
  • pół puszki groszku konserwowego
  • przyprawy: pół łyżeczki czosnku, pół łyżeczki ostrej papryki, pół łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
  • oliwa lub inny olej (u mnie ryżowy)
  • 1/2 opakowania sosu pomidorowego
Pierś marynujemy w przyprawach, najlepiej przygotować ją poprzedniego wieczora. Pieczemy w 180 stopniach przez 20 minut. W tym czasie sos podgrzewamy na patelni, dodajemy groszek i świeżo zmielony pieprz i w osolonej wodzie gotujemy ryż. Wrzucamy na talerz i pałaszujemy. Smacznego! Całość zajmuje góra 20min, czyli tyle, co ugotowanie ryżu i upieczenie kurczaka.

Continue reading...

środa, 24 sierpnia 2011

3. Kurczak po seczuańsku


No i mój ostatni wpis na dziś. Tym razem danie typowo obiadowe, czyli mój ulubiony kurczak po seczuańsku. Przepis wiele lat temu znalazłam w jakiejś gazecie i nieco zmodyfikowałam.

Składniki:
2 piersi z kurczaka
2 duże cebule
korzeń imbiru
ok. 75ml sosu sojowego
szklanka białego wina
pół czerwonej papryki
szklanka bulionu (można po prostu rozpuścić kostkę rosołową)
2 łyżki cukru
olej do smażenia (np. ryżowy)

Przyprawy:
pieprz cayenne
papryka słodka
papryka ostra
curry
czosnek (granulowany, świeży byłby zbyt intensywny)

Piersi z kurczaka kroimy w drobną kostkę. Zalewamy połową naszego wina i połową sosu sojowego. Korzeń imbiru obieramy. Część ścieramy na tarce i mieszamy z mięsem. Resztę kroimy na dość spore kawałki (aby móc je później wyjąć), a następnie dodajemy do mięsa (robię tak, ponieważ nie lubię małych kawałków imbiru, które plączą się między zębami).
Cebulę kroimy w kostkę, dorzucamy do mięsa.


Na patelni rozgrzewamy olej i wsypujemy do niego przyprawy. Kiedy zrobi się z nich 'gęsta masa', wrzucamy na patelnię pokrojoną w kostkę paprykę. Smażymy, aż będzie przyrumieniona.

Dodajemy mięso i cebulę, smażymy aż kurczak stanie się miękki. Pozbywamy się kawałków imbiru ;). Następnie dodajemy: bulion, cukier, resztę wina i resztę sosu sojowego. Dusimy kilka minut (ewentualnie sos można zagęścić odrobiną mąki ziemniaczanej).
Podajemy z ryżem. Uwaga! Danie jest bardzo ostre (ze względu na pieprz cayenne).

Smacznego! :)

Continue reading...

2. Roladki z kraba i awokado


Skoro już się przemogłam, aby coś tu napisać, to idę za ciosem!


Roladki zobaczyłam kiedyś w programie Nigelli Lawson i przepis próbowałam powtórzyć 'z głowy' - jak się później okazało, zapomniałam o sałacie. Jednak i bez niej roladki są przednie! Podam składniki w takich proporcjach, z jakich ja skorzystałam.


Składniki:
  • 1 opakowanie paluszków krabowych (200g)
  • pół awokado (musi być dojrzałe, miękkie)
  • 2 łyżki majonezu
  • kilka kropel oleju sezamowego
  • kilka kropel soku z cytryny
  • łyżeczka wasabi (myślę, że można więcej - roladki wcale nie były zbyt ostre).
  • 4 pszenne tortille


Paluszki krabowe rozdrobnić widelcem. Dodać do nich majonez, wasabi, olej sezamowy, wymieszać.
Ułożyć na brzegu tortilli. Na 'masę krabową' kłaść kawałki awokado (najłatwiej łyżeczką), delikatnie skropić cytryną, aby nie zbrązowiało.
Tortille ściśle 'skręcić', a następnie przekroić ostrym nożem na 4 kawałki.
Gotowe :).






Continue reading...

Na dobry początek: ciasto marchewkowe


Tak tak, to co powyżej to nasz ostatni wspólny wypiek - a pierwszy wpis musi być o wspólnych dokonaniach ;). Przepis zaczęrpnęłyśmy z Kwestii Smaku i dostosowałyśmy do tego, co było pod ręką.
Składniki na ciasto:
  • 2 jajka
  • 200g brązowego cukru (my dodałyśmy biały - wtedy można zdecydowanie mniej niż 200g)
  • 150ml oleju
  • 200g startej marchewki (u nas ok. 250)
  • 50g posiekanych orzechów włoskich (u nas laskowe)
  • 75g drobno pokrojonego ananasa
  • 50g wiórków kokosowych
  • 200g mąki
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyczeczka soli
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Polewa:
  • 400g cukru pudru (wg mnie wystarczy ZDECYDOWANIE mniej, bo wyszła b. słodka)
  • 100g serka Philadelphia
  • 50g masła
No i co z tym wszystkim robimy?
Ubijamy jajka. Dodajemy cukier. Ciągle ubijając wlewamy olej.
Następnie dodajemy wszystkie 'warzywno-owocowe' składniki: marchewkę, orzechy, ananasa, wiórki kokosowe.
Na koniec dodajemy mąkę, cynamon, sól oraz sodę i proszek do pieczenia.
Ciasto przekładamy do formy wyłożonej papierem i pieczemy przez godzinę w temperaturze 150 stopni.
I gotowe! :)


Ale jeszcze... polewa:
Ucieramy serek z masłem i stopniowo dodajemy cukier puder. Wg nas trzeba b. długo ucierać, aby nie było czuć cukru! (mimo że był to puder).
Polewa musi stężeć, aby nie spływała z ciasta, więc wstawiamy ją do lodówki.
Jak już stężeje, smarujemy nią ciasto i możemy zajadać.
Smacznego!
Continue reading...

Pasibrzuchy - czyli Karolina i Olć w kuchni! :)


Tak tak - zamierzamy tego bloga prowadzić wspólnymi siłami :).
Część naszych kulinarnych poczynań wykonamy razem (i to, zapewne, będą głównie wypieki), a część osobno. Ale będziemy dzielić się wrażeniami i smakami z obydwu tych kategorii :). Mamy nadzieję, że dużo będzie się działo w naszych kuchennych zakamarkach, o czym później opowiemy tutaj.
Zatem - do dzieła!

o.
Continue reading...
 

Pasibrzuchy! Copyright © 2009 Designed by Ipietoon Blogger Template In collaboration with fifa
and web hosting