niedziela, 25 marca 2012

Najlepszy grzaniec piwny!


Wiem, że pewnie wszyscy teraz myślą nie o grzanych napojach, a o mrożonej herbacie, wszak wiosna atakuje ze wzmożoną siłą. Ale może ktoś, podobnie jak ja, permanentnie zmarznięty i niedogrzany się skusi? Nie wiem jak dla was, ale dla mnie zawsze jest dobra pora na grzane wino, piwo lub miód pitny. Wypróbowałam już wiele kombinacji - z żółtkiem, z domową przyprawą, ze sklepową przyprawą, z cytrusami... Ale nic nie smakuje tak dobrze jak taki grzaniec. U nas zawsze wieczorem, nie napiszę że w komplecie z kocem i książką bo nie lubię tego określenia (może dlatego, że czytam średnio kilkanaście książek w miesiącu i dla mnie to żadna 'atrakcja', ot styl życia), ale tak do wypicia z drugą osobą... jak najbardziej. Polecam! 

Grzaniec dla dwóch osób
  • 1 puszka piwa
  • sok malinowy (najlepiej domowy!)
  • 2 łyżki cukru/miodu/słodzika/syropu z agawy
  • łyżeczka cynamonu
  • pół łyżeczki imbiru
  • szczypta chilli
  • 2 plasterki cytryny
  • kilka goździków
Piwo otwieramy wcześniej i czekamy, aż się wygazuje. Podgrzewamy z przyprawami, pamiętając, żeby nie doprowadzić alkoholu do wrzenia. Kiedy grzaniec będzie gorący, ale nie wrzący, przelewamy go do dwóch szklanek, do każdej wrzucamy plasterek cytryny lub pomarańczy. Dopełniamy sokiem malinowym i pijemy, żeby nie zdążyło wystygnąć. MMMM!

2 komentarze:

burczymiwbrzuchu on 25 marca 2012 12:44 pisze...

Powoli czuć wiosnę, dni są coraz bardziej słoneczne, ale wieczory są nadal chłodne i nieprzyjemne, więc grzaniec piwny jak najbardziej adekwatny do pory roku :)

lutka40 on 25 marca 2012 19:18 pisze...

Generalnie wolę piwko solo ,bez dodatków .Po składnikach czuję że mogłabym się skusić tym bardziej ,że też marznę i to nawet w lecie .Więc jak znalazł

Prześlij komentarz

 

Pasibrzuchy! Copyright © 2009 Designed by Ipietoon Blogger Template In collaboration with fifa
and web hosting